"Dziwny i nieobliczalny". Sąsiedzi bali się Łukasza Żaka

Co mówią sąsiedzi o Łukaszu Żaku? - Przychodzili tu do niego dziwni ludzie. To było szemrane towarzystwo. W mieszkaniu non stop było głośno. Na klatce było naprawdę nieprzyjemnie. Strach było wyjść z mieszkania - powiedział jeden z mieszkańców bloku, w którym mieszkał Łukasz Żak ze swoją ciotką. Sąsiedzi twierdzą, że policja non stop interweniowała, a spokój zapanował, kiedy Żak poszedł do więzienia. - On był dziwny. Chwilami nieobliczalny. To pewnie po tych narkotykach, które mieszał z alkoholem. Wszyscy wiedzieli, że lepiej nie wdawać się z nim w żadne rozmowy, bo mogło to się źle skończyć - mówi inna osoba z sąsiedztwa. Policja wydała list gończy za 26-letnim Łukaszem Żakiem: We wtorek 17 września Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wydała list gończy za Łukaszem Tomaszem Żakiem. "Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania. Jeśli rozpoznajesz osobę ze zdjęcia, skontaktuj się z policjantami z Komendy Stołecznej Policji" - zaapelowano. W sieci pojawiły się zdjęcia 26-latka z aktualną fryzurą oraz te, na których widać jego tatuaże na rękach. Śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej: W nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie biały samochód marki Volkswagen Arteon uderzył z gigantyczną prędkością w czarnego forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. Samochód został zepchnięty na barierki. Podróżujący nim 37-letni ojciec nie przeżył wypadku. Do szpitala trafiła jego żona oraz dwójka dzieci w wieku 8 i 4 lat. Kierowca volkswagena Łukasz Żak jest poszukiwany listem gończym. Więcej o tym wypadku przeczytasz w rozmowie z Łukaszem Zboralskim w tekście: To on miał spowodować wypadek w Warszawie. "Prokuratura dawno się z czymś takim nie spotkała".Źródło: "Fakt"